aaa4
Dołączył: 05 Cze 2017
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:23, 05 Cze 2017 Temat postu: |
|
|
Teraz mamy cos ciekawego. Lekarz byl jednym z tych, ktorzy prowadza dwa gabinety - w Gornym i w Dolnym Miescie. Jeden z tych idealistow, ktorzy wierza, ze tubylcom nalezy sie porzadna opieka medyczna. Byl metodycznym czlowiekiem i prowadzil podwojna kompletna kartoteke w obu gabinetach, aby uniknac niepotrzebnych podrozy winda. Ponadto, jak sadze, jego idealizm wyrazal sie w braku podzialu na karty Sarkanczykow i Florinczykow. Jednak karta interesujacego nas kretyna nie miala duplikatu - jako jedyna.
Dlaczego? Gdyby z jakiegos powodu postanowil nie zdublowac wlasnie tej karty, dlaczego umiescilby ja w gabinecie w Gornym Miescie, gdzie ja znaleziono? Dlaczego nie w Dolnym Miescie, gdzie jej nie bylo? W koncu pacjent byl Florinczykiern. Zostal przyprowadzony przez Florinke. Zbadano go w gabinecie w Dolnym Miescie. Wszystko to zostalo wyraznie opisane w historii choroby, ktora znalezlismy.
Te zagadke mozna wyjasnic tylko w jeden sposob. Pacjent byl zarejestrowany w obu kartotekach, lecz karta w Dolnym Miescie zostala zniszczona przez kogos, kto nie wiedzial, ze w Gornym Miescie istnieje drugi egzemplarz. Mozemy to uznac za pewnik.
W protokole badania lekarz zanotowal, ze ten przypadek nalezy opisac w kolejnym rutynowym sprawozdaniu dla sluzb bezpieczenstwa. Zgodnie z przepisami. Kazde uzycie psychosondy moglo sygnalizowac, ze mamy do czynienia z przestepca. Nigdy jednak nie sporzadzil tego sprawozdania. Nie minal tydzien, jak zginal w wypadku drogowym.
Wprost nieprawdopodobne nagromadzenie zbiegow okolicznosci, nie uwazacie?
Balie otworzyl oczy.
-Opowiadasz nam tu jakies detektywistyczne zagadki.
-Tak - zawolal zadowolony Fife. - To detektywistyczna zagadka. I w tej chwili ja jestem detektywem.
-A kto jest podejrzanym? - szepnal ze znuzeniem Balie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|